Starogardzka Prokuratura Rejonowa przedstawiła zarzuty trzem pracownikom Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego w Skarszewach. Prezes zarządu i główna księgowa, jak twierdzą śledczy, mieli świadczyć nieprawdę w umowach zlecenia, dotyczących wykonania prac na rzecz gminy. Zarzuty obejmują 16 umów wystawianych od maja 2016 do czerwca 2017 r. Według prokuratury, wskazywano w nich jako zleceniobiorcę inną osobę niż faktycznie wykonującą prace. Wystawiano też rachunki, na podstawie których dokonywano fikcyjnych wypłat na rzecz wskazanej w umowie osoby. W rzeczywistości pieniądze miały trafiać do kogoś zupełnie innego. Osoba, na którą wystawiano umowy, nie świadczyła pracy i nie miała takiego zamiaru. W prokuraturze tłumaczą, że proceder ten miał na celu uniknięcie wstrzymania pracownikowi przedsiębiorstwa renty z powodu dodatkowych dochodów, przekraczających dozwolony limit. Za poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowych grozi do 8 lat więzienia. W tej sprawie zarzuty usłyszał też pracownik przedsiębiorstwa, z którym związane są umowy. Według śledczych, miał on podrabiać w nich podpisy. A dokładniej, prokurator zarzucił mu podrobienie na umowach zlecenia i rachunkach, dotyczących wykonania prac, podpisów wskazanej w umowie osoby. Zarzucone mu przestępstwo zagrożone jest karą do 5 lat więzienia. Wobec wszystkich podejrzanych prokurator zastosował dozór policji. A wobec prezesa i księgowej poręczenia majątkowe w kwotach 60 i 50 tys. zł. Prokuratura wszczęła śledztwo po doniesieniach pracowników, którzy mieli informować o nieprawidłowościach w dokumentacji.
Kontrolę w Gminnym Przedsiębiorstwie Komunalnym prowadzi rada nadzorcza spółki. Sprawdza ona prawidłowość sporządzania umów zleceń i dzieło z pracownikami w latach 2010 - 2017. Jednocześnie rada nadzorcza nie dopatrzyła się uchybień, mających wpływ na zarządzanie spółką czy jakiegokolwiek działania na jej niekorzyść. Uznała, że stawiane zarzuty w żaden sposób nie mogą wpływać na ocenę władz spółki. Nie wprowadziła więc zmian personalnych w spółce. Rada podkreśliła w komunikacie, że w minionych miesiącach, prezes spółki zdecydowanie zaostrzył zasady gospodarowania odpadami i ich wywozu. Działania te, wraz z zarządzaniem i rozliczaniem czasu pracy pracowników, były pożądane i prawidłowe. To stanowisko podziela burmistrz Jacek Pauli.
- Wierzę w prawidłowe i racjonalne działanie prokuratury w tej sprawie oraz w rezultacie w oczyszczenie z zarzutów tych osób. Zapewniam, że spółka nie doznała żadnego uszczerbku, zarzuty nie wpłynęły negatywnie na sposób zarządzania przedsiębiorstwem - mówi Jacek Pauli, burmistrz Skarszew.
Dodajmy, że burmistrz oczekuje teraz na wyniki szczegółowej kontroli rady nadzorczej. Zadecydował również o wskazaniu sekretarza gminy Andrzeja Janikowskiego i naczelnika wydziału organizacyjnego Katarzynę Woźny, jako kompetentnych osób, które dokonywać będą stałej oceny ustaleń.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?