Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogardzianie skarżą się na brak aptek dyżurujących w niedziele i święta

Jagoda Kicka
Jagoda Kicka
123RF
Temat dyżurujących aptek powraca jak bumerang. Teraz padło na Starogard Gdański, w którym mieszkańcy skarżą się na brak otwartych aptek w dni świąteczne oraz niedziele.

Pora nocna, niedziele i dni wolne od pracy, to czas w którym nawet placówki sprzedające lekarstwa nie pracują. Jednakże jedna apteka w mieście ma w tym czasie obowiązek pełnić dyżur. Niestety mieszkańcy Starogardu Gdańskiego już nie raz spotkali się z sytuacją, w której dyżurna apteka była zamknięta.

Pierwszą osobą, która zwróciła nam uwagę na ten problem była pani Marzena. Nasza rozmówczyni musiała wykupić antybiotyki. Niestety, gdy otrzymała receptę był już późny wieczór.

- Jeździłam po całym mieście w poszukiwaniu apteki, w której bym mogła zrealizować receptę - mówi pani Marzena. - Okazało się, że po 21:00 wszystkie były już zamknięte - dodaje.

Gdy próbowała dodzwonić się do starogardzkich aptek usłyszała, że najbliższa otwarta placówka mieści się w Tczewie.

Z podobną sytuacją spotkała się pani Natalia, która w niedzielę szukała otwartej apteki, w której mogłaby kupić coś na przeziębienie.

- Czułam się fatalnie, a wizyta u lekarza przypadała dopiero w tygodniu, więc przez ten czas chciałam zażyć coś przeciwgorączkowego - tłumaczy nasza rozmówczyni. - Niestety w internecie nie ma informacji, które apteki dyżurują w niedziele czy w nocy. Jest tylko informacja, że np. w tygodniu są otwarte od 10 do 20 - dodaje.

Pacjenci zgodnie twierdzą, że jedyną apteką, w której można zakupić leki w niedzielę czy dzień wolny jest Apteka Gemini.

- Wtedy o tym nie wiedziałam o tym, dopiero koleżanka mnie uświadomiła. Niestety ta apteka jest czynna tylko do 18:00 - dodaje pani Natalia.

Problem z dyżurnymi aptekami już dawno rozwiązano chociażby w Pelplinie

- U nas farmaceuta nie musi być obecny w aptece. Mamy tzw. dyżury na telefon. Pacjenci obsługiwani są przez „okienko” - mówi pan Marek, farmaceuta z Pelplina.

Przez 10 lat, podczas których pan Marek pracuje w pelplińskiej aptece, nie zdarzyła się sytuacja, w której pacjent w dyżurnej aptece spotkał zamknięte drzwi.

- Dzielimy się tak, żeby zawsze ktoś był w aptece obecny. Zazwyczaj mamy dużo papierkowej roboty także zawsze znajdziemy sobie zajęcie. W razie, gdy wychodzimy, powiedzmy na obiad, jesteśmy w stanie w ciągu 5-10 minut dotrzeć z powrotem - dodaje.

Dlaczego więc w Starogardzie nadal nie ma dyżurujących aptek? Niewiadomo, pracownicy starogardzkich placówek odmówili nam komentarza w tej sprawie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skarszewy.naszemiasto.pl Nasze Miasto