Podobnego zdania co burmistrz Malborka są również prezydenci Starogardu Gdańskiego oraz Tczewa.
- Jako włodarz miasta ale też jako człowiek jestem wielce zaniepokojony faktem, że wybory prezydenckie mają odbyć się zgodnie z planem. Rozumiem obawy wszystkich osób, które zgłosiły się do pracy w komisjach wyborczych. W sytuacji, w jakiej znalazł się nasz kraj, zgoda na przeprowadzenie wyborów w maju, wiąże się moim zdaniem z niepotrzebnym narażanie ludzkiego życia. Jestem w stałym kontakcie z włodarzami miast zrzeszonymi w Związku Miast Polskich. Liczę, że ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta wspólnie z uwzględnieniem obaw społeczeństwa - mówi Janusz Stankowiak, prezydent Starogardu Gdańskiego.
- Wybory w czasie stanu zagrożenia epidemicznego to igranie ze zdrowiem i życiem obywateli - podkreśla Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. - W sytuacji, gdy robimy wszystko, aby ludzi zatrzymać w domach i powstrzymać zasięg epidemii, to działanie nieodpowiedzialne i szkodliwe. Z doświadczeń innych krajów widać, że okres półtora miesiąca może nie wystarczyć dla opanowania zagrożenia. Wyborcy będą obawiali się przyjść do lokalu wyborczego, aby się nie zarazić, więc frekwencja będzie niska. A co z tymi, którzy będą odbywać kwarantannę – odbierzemy im prawo do głosowania - pyta Mirosław Pobłocki.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?