Rajd wystartuje z miejscowości Głuche, niedaleko Starogardu Gdańskiego, a zakończy się w Krakowie. Tegoroczna edycja akcji „24h dla Klaudii” to już trzecie podejście pana Arkadiusza do pokonania tej trasy. Dwie pierwsze zakończyły się niepowodzeniem. Pierwsza przez złą organizację i przygotowanie, a druga przez temperaturę, która panowała w trakcie wydarzenia.
- Za pierwszym razem przejechałem 300 km – mówi pan Arek. - Nie ukończyłem trasy, ale zebraliśmy 3 tys. Za te pieniądze Klaudia mogła wziąć udział w turnusie rehabilitacyjnym, to mnie zmotywowało do zorganizowania kolejnej akcji – dodaje.
Rok później udało się już przejechać 400 km. Tym razem jednak przeszkodą były warunki pogodowe.
- Było po prostu za ciepło – komentuje nasz bohater.
W tym roku zadbano o profesjonalne przygotowanie. Aby pokonać wyznaczoną sobie trasę, pan Arek spędził 681 godzin na treningu. Rowerzyście podczas przejazdu będzie towarzyszył bus techniczny z masażystą oraz osobą odpowiedzialną za media. Ponadto, w rajdzie weźmie udział dwóch dodatkowych rowerzystów.
- Będą jechać na zmianę przed Arkiem, taka by ten nie tracił sił walcząc z oporem powietrza – wyjaśnia Adam Gliniecki, współorganizator wydarzenia.
Akcja zorganizowana przez Arkadiusza Zająca miała się nazywać „Do trzech razy sztuka”, ale mężczyzna już teraz zapowiada, że będzie brał w niej udział aż do skutku.
Wszyscy, którzy chcą wesprzeć akcję mogą wpłacić 10 groszy za każdy przejechany kilometr. Oczywiście kwota, którą można ostatecznie wpłacić zależy tylko od ofiarodawcy.
- Każdy pomaga według własnych możliwości – komentuje pan Adam.
Cała uzbierana kwota zostanie przeznaczona na rehabilitację Klaudii. Piętnastolatka urodziła się z zespołem Downa i w związku z tym zmaga się z wieloma schorzeniami. Klaudia cierpi na wiotkość mięśni, koślawość kolan oraz żylaki podudzi. Ponadto, ma słabą koordynację wzrokowo-ruchową i dlatego potrzebuje ciągłej fizycznej rehabilitacji oraz wielu zajęć z pedagogiem specjalnym, logopedą, psychologiem. Należytą opiekę mogą zapewnić jej turnusy w ośrodku rehabilitacyjnym.
- Koszt jednego turnusu trwającego dwa tygodnie to ok. 5 tys. zł – mówi mama Klaudii.
Podczas takiego wyjazdu Klaudia uczestniczy w 8 zajęciach dziennie. Aby odniosły jakiś efekt musi brać w nich udział regularnie. Jak mówią rodzice im częściej, tym lepiej. Zebrane dotychczas dzięki akcji pieniądze starczyły na 2,5 turnusu. Podczas pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym Klaudia ma okazję skorzystania m.in. z terapii sensorycznej, terapii master, neuroformy, ćwiczeń w kombinezonie, hipoterapii, dogoterapii oraz ćwiczeń na wiotkość oraz postawę.
Rodzinie podczas rajdu pana Arka zawsze towarzyszą wielkie emocje oraz strach, czy wszystko przebiegnie bez problemów.
-Klaudia cieszy się z tej akcji, co roku przygotowuje dla Arka transparenty – dodaje mama dziewczyny.
Pomimo umiarkowanego stopnia upośledzenia intelektualnego, rodzina Klaudii wywalczyła, aby uczęszczała ona do szkoły publicznej wraz z innymi dziećmi. Uczy się tam dużo przez naśladownictwo, ale ma również nauczycielkę wspomagającą, która realizuje program dostosowany do jej potrzeb i możliwości. Dziewczynka jest niesamowicie wrażliwą osobą, która nie tylko zaraża pogodą ducha, ale zaskakuje swoją ogromną życzliwością i poczuciem humoru.
Środki finansowe zebrane na pomoc Klaudii należy wpłacać na subkonto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” (42 2490 0005 0000 4600 ), która automatycznie będzie przelewać darowizny do ośrodka organizującego turnusy. Przebieg wydarzenia można śledzić na portalu Endomondo oraz na Facebooku (https://www.facebook.com/events/1077323135787790/).
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?