Protest rolników w powiecie kościerskim. Ciągniki przejechały m.in. przez Kościerzynę

Pomorscy rolnicy licznie brali udział w proteście, aby dać wyraz sprzeciwu wobec polityki rolnej Unii Europejskiej. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” zdecydował o ogłoszeniu strajku generalnego. Rolnicy zaznaczają, że to protest apolityczny, oddolny i jadą, aby walczyć o przyszłość rolnictwa.

Rolnicy wystosowali petycję ze swoimi postulatami. Żądają wstrzymania przez Komisję Europejską procedowania pomysłów klimatycznych i ekologicznych ograniczających produkcję rolną określoną w Europejskim Zielonym Ładzie.

• zmiany Wspólnej Polityki Rolnej,
• zmiany wymogów warunkowości i ekoschematów,
• ograniczenia rozbudowanej biurokracji,
• odstąpienia od FIT FOR 55,
• odstąpienie od zamiaru ograniczenia ilości stosowania substancji czynnych w ŚOR na 1 ha substancji biobójczych i nawozów mineralnych.

Żądają także od Komisji Europejskiej skutecznej ochrony unijnego wspólnego rynku artykułów rolno-spożywczych przed napływem tych artykułów z poza Unii Europejskiej w tym z Ukrainy i krajów MERCOSUR, wyprodukowanych przy użyciu niedozwolonych środków produkcji: zbóż i przetworów zbożowych, rzepaku, olejów roślinnych, cukru, drobiu, mięsa drobiowego, jaj, miodu pszczelego, owoców miękkich, wołowiny i materiału siewnego.

Jak podkreślają, chcą także wstrzymania procedur doprowadzających do likwidacji hodowli zwierząt futerkowych.

Protest w powiecie kościerskim i nie tylko miał miejsce również w styczniu 2024 roku. Przed remizą OSP w Nowej Karczmie stanęło ponad 100 ciągników. Przyjechali rolnicy z różnych miejscowości powiatu kościerskiego, ale nie tylko. Na miejscu pojawił się także wójt gminy Nowa Karczma i Liniewa.

- Frekwencja była bardzo duża, protest rzeczywiście spotkał się z ogromnym odzewem - mówił nam Ryszard Kleinszmidt, wiceprezes Pomorskiej Izby Rolniczej. - Rolnicy są zdesperowani. Akcja była jak najbardziej potrzebna i uzasadniona. Sytuacja w rolnictwie polskim jest dramatyczna. Protest ma na celu wywrzeć presję na Komisję Europejską, aby zmieniła podejście do niekontrolowanego napływu artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej. W związku z tak długo trwającą wojną w Ukrainie, zwiększają się koszty produkcji, które mogą doprowadzić do likwidacji wielu gospodarstw rodzinnych. Zielony ład niszczy produkcję rolniczą i hodowlę, zamieszanie z ekoschematami doprowadziło do opóźnienia w wypłacie dopłat bezpośrednich, brak opłacalności produkcji rolnej itp.