Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat starogardzki. Niektóre tornistry ważą nawet połowę tego, ile wynosi masa ciała dziecka

AK
L. Kostus/ arch. DB
Uczniowie dźwigają na plecach od kilku do nawet kilkunastu kilogramów, a to może oznaczać problemy zdrowotne - od bólów pleców zaczynając, a na skrzywieniu kręgosłupa skończywszy

Prawie 10 kg ważył plecak ucznia drugiej klasy jednej ze starogardzkich podstawówek.
- Syn jest drobny, waży 21 kg, kilka miesięcy temu na plecach niósł połowę swojej wagi. Wiem to, bo z ciekawości zważyłem plecak. Musiałem syna zawieźć autem do szkoły, ale po lekcjach syn wrócił sam. Ledwo trzymał się na nogach ze zmęczenia - opowiada Janusz Gregorczyk, ojciec chłopca.

Plecak Alicji, która również chodzi do drugiej klasy, ważył któregoś dnia ok. 8 kg. Dużym obciążeniem były buty, dres na WF oraz przybory na zajęcia plastyczne. - Dzieci miały przynieść tego dnia słoiki, a także fragmenty np. desek i tektury, bo robiły instalację artystyczną. Wspaniały pomysł, ale nauczyciel nie pomyślał, jak te maluchy przytargają to do szkoły. Oprócz dźwigania tornistrów, ciągnęły reklamówki z materiałami. Pół biedy, jeśli rodzic mógł zawieźć dziecko do szkoły. A co z tymi, które muszą sobie radzić same? - twierdzi Joanna Hoffman-Ciszek, mama.

To nie są rekordowe obciążenia. Z obserwacji nauczycieli wynika, że tornistry niektórych uczniów ważą nawet 15 kg. Dzieci raczej je wloką za sobą niż niosą na plecach. - Oczywiście problem istnieje. Niektórzy uczniowie są wręcz zgięci wpół pod ciężarem plecaka - twierdzi Mariola Ałtyn, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 im. M. Konopnickiej w Starogardzie.

Uczniowie tej placówki nie muszą jednak dźwigać książek. Mogą je pozostawić w szkole. Kłopot polega na tym, że dzieci (głównie z najmłodszych klas) wkładają do tornistrów niepotrzebne rzeczy np. zabawki. W plecakach można więc znaleźć lalki, tablety czy przenośne konsole do gier. - Apelujemy do rodziców, aby sprawdzali, co w tych plecakach się znajduje. Dzieci często niepotrzebnie niosą takie ciężary - dodaje Mariola Ałtyn.

Tymczasem ortopedzi biją na alarm. Nadmierna waga tornistra może powodować nasilenie bólów pleców, ma wpływ na zmniejszenie pojemności płuc, może sprzyjać kształtowaniu nieprawidłowej statyki ciała i w efekcie skrzywieniom kręgosłupa. - Plecak czy tornister powinien mieć usztywnianą ściankę, przylegającą do pleców. Przy pakowaniu zwracajmy uwagę na to, aby ciężar był rozłożony symetrycznie. Cięższe rzeczy należy kłaść na dnie, a lżejsze wyżej. Szelki należy wyregulować tak, by umożliwiały dziecku swobodne zakładanie plecaka. Uczeń powinien nosić tornister na obu ramionach - tłumaczy Joachim Teodorczyk, ortopeda.

Pracownicy sanepidu monitorują problem. Przeprowadzili kontrole w gimnazjach (trwały one od marca do maja), w zakresie oceny obciążenia uczniów - Wszystkie placówki oświatowo-wychowawcze na terenie powiatu zapewniły możliwość pozostawienia podręczników i przyborów w indywidualnych szafkach uczniowskich lub na półkach w salach zajęć - informuje Monika Stormowska-Rekowska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Starogardzie.

W polskim ustawodawstwie nie jest uregulowana kwestia maksymalnej wagi tornistra. Przyjmuje się umownie, że stosunek ciężaru tornistra do ciężaru osoby, który go nosi powinien wynosić od 10 proc. do 15 proc. Na potrzeby badania prowadzonego przez sanepid, ustalono dwie normy - niską (10 proc.) i wysoką (15 proc).

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skarszewy.naszemiasto.pl Nasze Miasto