Nie chcesz, aby twój dom był na Mapach Google? Jest na to prosty sposób. Wyjaśniamy w 5 krokach, jak zamazać swój dom w Google Street View

Odpowiedź jest dość prosta – żeby nie kusić potencjalnych złodziei. Google Street View swoim zasięgiem obejmuje bardzo dużą część naszego globu. Z łatwością możesz podejrzeć, jak wygląda ulica Kopernika w Toruniu lub mniej znane uliczki w miasteczkach, a nawet wsiach. Ma to swoje plusy i minusy. Plusy są mniej więcej nam znane, a co minusami?

Przeciwnicy Google Street View twierdzą, że opublikowane zdjęcia naszych domów, mogą stanowić zachętę dla złodziei. Poprzez Street View można bowiem dostrzec wiele szczegółów: czy dom jest duży, czy ma ogrodzenie, jakie marki samochodów stoją na podjeździe, a nawet czy domowników pilnuje groźny pies. To sporo informacji dla nieproszonych gości. Stąd wiele osób decyduje się zamazać swoje domy na Mapach Google. Nie można tego zrobić samemu – trzeba zgłosić się z taką prośbą do samego Google’a.

Przeczytaj więcej: Cenzura Google Maps: tych miejsc nie zobaczysz na mapach ani w Street View. Co ukrywa przed nami Google?

Google Street View jest projektem, w ramach którego Google zbiera zdjęcia panoramiczne ulic i miejsc na całym świecie. Aby zebrać te zdjęcia, Google korzysta z różnych źródeł, w tym zespołów fotografów pracujących na terenie różnych miast i regionów. Google korzysta zarówno z profesjonalnych fotografów zatrudnionych bezpośrednio przez firmę, jak i z zewnętrznych podwykonawców. Zespoły fotografów są wysyłane w różne miejsca, aby zebrać zdjęcia ulic, dróg i innych publicznych miejsc. Wiele zdjęć do Street View jest również zbieranych przy użyciu specjalnych pojazdów, które są wyposażone w kamery panoramiczne zamontowane na dachu. Te samochody jeżdżą po ulicach, rejestrując obrazy i tworząc panoramiczne widoki.

Google Street View nie przyjęło się m.in. w Niemczech oraz Austrii i nie była to decyzja polityków, ale głos mieszkańców. Co ciekawe tylko 20 największych miast w Niemczech zgodziło się, aby samochód Google zrobił sesję zdjęciową niemieckim ulicom. Kilka lat temu Niemcy przeprowadziły referendum, którego wynik dał jasną odpowiedź, co o umieszczaniu zdjęć ulic na Mapach Google myśli niemiecki naród. Jak łatwo można wywnioskować – wyrazili sprzeciw przeciw takim praktykom. Jest to także pokłosie polityki prywatności w obu tych państwach. Szczególnie Austria nie polubiła się ze Street View. Tutaj rząd całkowicie zablokował działania Google’a. Nie było potrzebne żadne referendum.