Zgodnie z przyjętą uchwałą szkoła miałaby przestać funkcjonować od przyszłego roku szkolnego 2020/2021. Rodzice oraz pozostali mieszkańcy Bączka są przeciwni zamknięciu placówki.
- Czeka nas jeszcze szereg konsultacji w tej sprawie, ale już teraz możemy powiedzieć, że gminy nie stać na utrzymanie tej placówki - mówił podczas sesji Jacek Pauli, burmistrz Skarszew. - Od przyszłego roku rząd zafundował podwyżkę dla pracowników oświaty, co oznacza, że na ten cel musimy przeznaczyć ponad 2 mln zł. To trudna sytuacja dla sołectw Bączek i Czarnocin, ale również dla nas. Likwidacja placówki w Bączku przyniesie nam 340 tys. zł oszczędności w skali roku - dodał burmistrz.
Nie zgadzają się z tym rodzice dzieci uczęszczających do szkoły w Bączku.
- Rodzice wyliczyli, że gmina zaoszczędzi 60 tys. zł, bo największa kwota, która idzie na wynagrodzenie dla pracowników będzie wypłacana nadal, gdyż mają oni znaleźć zatrudnienie w innych szkołach na terenie gminy - wyjaśnia Sebastian Dadaczyński z Komitetu Prawa i Sprawiedliwości w Skarszewach, kandydat na burmistrza. - W ocenie rodziców, jak i całego komitetu PiS tzw. cięć budżetowych należy szukać zupełnie gdzie indziej, między innymi w wydatkach na promocję. Likwidacja szkoły powinna być ostatecznością - dodaje.
Jak zapewniali podczas sesji przedstawiciele gminy, likwidacja szkoły w Bączku ma przysłużyć się jej uczniom.
- W Szkole Podstawowej nr 1 w Skarszewach dzieci będą miały więcej szans rozwojowych. Placówka dysponuje nowoczesną bazą edukacyjną oraz obiektami sportowymi- dodał burmistrz.
- Chcemy uniknąć tworzenia dużych molochów. Jesteśmy przekonani, że uczniowie lepiej uczą się w klasach kilkunastoosobowych, a nie w takich gdzie jest 30 osób - mówi były kandydat na burmistrza.
Podobna sytuacja miała miejsce z przedszkolami. Kilka lat temu na utworzono jedno Przedszkole nr 1 w Skarszewach.
- Dzisiaj zlikwidowana zostanie szkoła w Bączku, a za chwilę spotka to również inne gminne szkoły. Chcielibyśmy uniknąć centralizacji oświaty w Skarszewach - wyjaśnia Dadaczyński.
Obecnie do szkoły podstawowej w Bączku uczęszczają 23 osoby, co jest główną przyczyną likwidacji placówki.
- Liczba urodzeń w obwodzie filii w Bączku nie wskazuje na wzrost liczby uczniów w latach następnych - dodaje Izabela Wołoszyk, Dyrektor Gminnego Ośrodka Obsługi Szkół i Przedszkoli w Skarszewach.
Taka mała ilość dzieci powoduje, że znacznie wzrasta koszt utrzymania 1 ucznia
Szkoła to nie miejsce tylko do nauki
- Szkoła nie stanowi jedynie zaplecza edukacyjnego, ale również integracyjnego. To tutaj spotykają się mieszkańcy, odbywają się spotkania kulturalne - dodaje Dadaczyński.
Podczas sesji rady miejskiej w głosowaniu brało udział 12 radnych. Wśród nich 9 zagłosowało za przyjęciem uchwały o przekształceniu Szkoły Podstawowej nr 1, dwie osoby głosowały przeciwko, a jedna wstrzymała się od głosowania.
Na chwilę obecną ponad 160 osób z Bączka, Czarnocina oraz Barki podpisało petycję przeciwko likwidacji szkoły. Przedstawiciele Komitetu PiS w Skarszewach przygotowali również inne petycje, m.in. do Pomorskiego Kuratora Oświaty, dwóch pomorskich posłów PiS - Kazimierza Smolińskiego oraz Kacpra Płażyńskiego.
- Napisaliśmy również indywidualne apele do każdego radnego, aby nie głosował za likwidacją szkoły - dodaje Dadaczyński.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
