SCK Starogard: Akcja pomocy dla mieszkanki. Rejestracja dawców szpiku

- Mam 46 lat i mieszkam w Starogardzie Gdańskim. Mam wspaniałą rodzinę: 18 - letnią córkę Basię i 13 - letniego syna Michała - napisała o sobie i rodzinie Izabela Jedwabska. - Swoje marzenia i pasje rozwijam wspólnie z mężem Robertem. Pracuję w szkole, jako nauczyciel przyrody. 10 stycznia 2014 r., postawiono mi diagnozę - ostra białaczka szpiku kostnego. Chciałabym żyć tak, jak żyłam do tej pory. Do tego potrzebne jest mi zdrowie i życie, które być może Ty będziesz mógł mi podarować. Moim największym marzeniem jest znaleźć swojego bliźniaka genetycznego i po prostu dalej żyć. Dla Ciebie to czas, który mi podarujesz, dla mnie to całe moje życie.

SCK STAROGARD: Kto może się zarejestrować?
Może to zrobić każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Polega to na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu 4 ml krwi. Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepu. Chcący się zarejestrować powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.
W akcję zaangażowani są m.in.: Fundacja DKMS Polska dysponująca największą bazą dawców szpiku w Polsce, prezydent miasta - Edmund Stachowicz, który patronuje akcji, miejscowe Stowarzyszenie "Można Inaczej" oraz Starogardzkie Centrum Kultury.

Walka ze stereotypem
W 2012 r. zorganizowana była podobna akcja dla Marco Żurawskiego i zarejestrowało się wówczas 1036 osób. Prezydent Edmund Stachowicz wierzy, że starogardzianie także i tym razem wezmą licznie udział w akcji, bo potrafią się skrzyknąć, gdy chodzi o pomoc dla mieszkańców.
- Najważniejsze jest, aby obalić stereotypy o wbijaniu igły w kręgosłup dawcy. W 80 proc. komórki pobiera się z krwi obwodowej, a w 20 proc. pobranie szpiku odbywa się z talerza kości biodrowej - mówi Wojciech Niewinowski z Fundacji DKMS.