Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Piłkarze Arki Gdynia piszą historię

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Na niespełna tydzień przed wielkim finałem emocje wśród kibiców rosną z godziny na godzinę. Wiadomo już, że w środę o godz. 16, w odróżnieniu od ubiegłorocznego finału, kiedy Arka zmierzyła się z Lechem Poznań, na mieszczącym ponad 58 tys. widzów PGE Stadionie Narodowym w Warszawie zasiądzie komplet publiczności.

Jak nas już we wtorek poinformowano w Polskim Związku Piłki Nożnej, bilety na wielki finał zostały niemal co do jednego wyprzedane. Zainteresowanie jest ogromne, ale to dlatego, że mecz zapowiada się naprawdę pasjonująco. Na piłkarzy Arki zwrócone są oczy całej Polski. Jeśli skromny kadrowo klub z niskim budżetem zdoła drugi sezon z rzędu zagrać na nosie potentatom i obronić trofeum, będzie to historia niebywała, wprost nie do uwierzenia, nadająca się na scenariusz filmowy. Mnóstwo kibiców, nie tylko w Gdyni, lecz również w innych częściach Polski, trzyma za to kciuki. Wszak kochają futbol także za to, że to sport nieprzewidywalny, gdzie na boisku nie zawsze triumfuje bogacz i faworyt. Z kolei Legia Warszawa to marka i najbardziej medialny klub w Polsce. Nawet kibice, którzy z „Wojskowymi” nie sympatyzują, z zaciekawieniem śledzą losy drużyny ze stolicy.

Arka powalczy w środę o trzeci w historii Puchar Polski. Po raz pierwszy zdobyła to cenne trofeum w 1979 roku. Legia to w tym względzie najbardziej utytułowany klub w naszym kraju. Jej zawodnicy mają szansę sięgnąć po puchar już dziewiętnasty raz! Ostatnie, takie triumfy są nadal świeżo w pamięci fanów „Wojskowych”. Legioniści tylko w tej dekadzie wznosili w górę puchar pięciokrotnie. Działo się to w 2011, 2012, 2013, 2015 i 2016 roku.

Adam Marciniak: Finał to taki mecz przez duże M

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto