Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kociewie. Strażacy z powiatu starogardzkiego i tczewskiego pomagają rodzinie z woj. kujawsko-pomorskiego

Krystyna Paszkowska
OSP Skórcz
Kiedy czytamy, bądź też słyszymy „potrzebujemy waszej pomocy” niektórzy pomyślą „znowu coś kombinują”. Tym razem jednak taki właśnie apel skierowali do ludzi o wrażliwym sercu strażacy-ochotnicy z Kociewia. A wszystko po to, by pomóc rodzinie borykającej się z ogromnymi problemami. I nie są to nawet mieszkańcy Kociewia. Chodzi o 65-letnią Bożenę Fertykowską i jej 38-letniego syna Norberta. Inicjatorami akcji charytatywnej na Kociewiu są ochotnicy ze Skórcza, a dokładniej Marcin Demski. Wkrótce dołączyły do nich inne jednostki, także z powiatu tczewskiego.

- Mam rodzinę w Bydgoszczy – wyjaśnia Marcin Dembski. - To tam dowiedziałem się o tej rodzinie. Kiedy wróciłem do Skórcza postanowiłem nagłośnić tę akcję również u nas. Ta rodzina naprawdę potrzebuję naszej pomocy. Nie są to ludzie z naszej najbliższej okolicy, ale czy to takie ważne? Patrząc na ich warunki „mieszkaniowe” i bardzo trudną sytuację życiową, chyba nie miejsce zamieszkania powinno stanowić o niesieniu pomocy. A faktem jest, że pani Fertykowska wraz z synem mieszkają w tragicznych warunkach. To zapuszczony barak, który nie był remontowany od 30 lat. Nie mają, ani łazienki, ani ogrzewania.

Jeszcze nie tak dawno, to pani Bożena opiekowała się swoim niepełnosprawnym od urodzenia synem. W marcu tego roku kobieta przeszła udar i od tej pory na Norbercie spoczywa ciężar opieki nad matką. Warunki nie sprzyjają temu nawet gdyby chodziło o osoby zdrowe. Syn codziennie myje matkę w wiaderku z wodą. Zima za pasem, a ogrzewania nie ma.
- Kiedy Marcin opowiedział o sytuacji tej rodziny, że chce zorganizować akcję charytatywną żeby jej pomóc, od razu wiedzieliśmy, że jeśli on się w to zaangażuje, to na pewno będzie to konkretna akcja – mówią ochotnicy z OSP w Skórczu. - Dlatego zdecydowaliśmy się wspólnie prosić o wsparcie dla tej rodziny. Prosimy, jako zwykli ludzie, jednocześnie członkowie OSP, ale to teraz bez znaczenia. Nawet zwykły człowiek koło takiej sprawy nie powinien przechodzić obojętnie.

- Przygotowaliśmy plakat, ogłoszenie na naszym fanpage’u i zaczęły spływać dary od mieszkańców – mówi Marcin Dembski. - Plakat jest autorstwa Joachima Jerkiewicza. W naszą akcję mocno włączyła się też pani Joasia ze Starogardu Gdańskiego.
Do akcji włączyli się strażacy z jednostek we Wdzie, Pączewie, Smętowie Granicznym, Osieku, Wielkim Bukowcu oraz Kolonii Ostrowickiej z powiatu tczewskiego.
- Przeczytałem ogłoszenie na facebooku i uznałem, że tej rodzinie faktycznie potrzebna jest pomoc – mówi Jarosław Sławiński, naczelnik OSP w Kolonii Ostrowickiej. - Takich akcji nie prowadzi się dla poklasku, a z potrzeby serca, żeby nieść pomoc ludziom w potrzebie.
Lista artykułów potrzebnych tej rodzina była długa. Brakuje im praktycznie wszystkiego i żywności i sprzętów i godziwych warunków do życia. Teraz najważniejszą potrzebą jest wyremontowanie „mieszkania”.

Stąd też datki można składać za pośrednictwem www.zrzutka.pl

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto